na to, że Iw znajdzie królewicza z bajki, który zapewni jej cudowny los. Powinna mieć zawód, dający jej możliwość przetrwania, gdy zawiedzie mąż. Kobieta tylko wtedy czuje się wolna, kiedy jest niezależna od swego mężczyzny, nawet wówczas, gdy bardzo go kocha.<br> Serce Julii zadrżało, w półmroku pamięci odnalazła zamgloną twarz ukochanego, podstarzałego, dalekiego Rosjanina. Mój Boże, gdybym wtedy za niego wyszła, też byłabym już wdową, miał ponad pięćdziesiąt lat. A Hipolit? Z goryczą machnęła ręką. Zdradzał mnie, lekceważył, przedrzeźniał, zmarnował mi życie, a co najgorsze - umarł na serce, kiedy zupełnie się tego nie spodziewałam.<br> Tak... Koniecznie trzeba zapewnić Iw konkretny zawód