wielu przyjechało z różnych zakątków kraju, także z Francji, Niemiec. Ich była wychowawczyni, Anna Wełniak-Tokarska też nie kryła łez wzruszenia, były kwiaty, jubileuszowy tort, niekończące się rozmowy, wspomnienia. Bawili się w oberży "U Kwaka" do białego rana, prezentując przy tym kondycję godną dawnych mistrzów sportu. Obiecali uczcić kolejny jubileusz ukończenia ich podstawówki. Kiedy? Chyba już niedługo. <br><br> Na całej ulicy Mickiewicza, naszym reprezentacyjnym ponoć spacerowym trakcie, nie ma ani jednego sklepiku czy kiosku, gdzie można byłoby kupić dziecku jakiś drobiazg, właśnie w czasie spaceru - twierdzi Justyna Sz. - Może teraz, jesienią, nie ma to aż takiego znaczenia, ale latem nie jest to