demokraci mianowali Jamesa K. Polka. Stronnictwo Tylera również zebrało się w Baltimore. Wybrało naturalnie Tylera swym kandydatem na prezydenta. Sloganem wyborczym tego stronnictwa było hasło: Tyler and Texas. Naciski na Tylera ze strony demokratów były silne. Obawiano się, i zresztą słusznie, że jego kandydatura prowadzi do rozbicia Partii Demokratycznej. Tyler uległ więc namowom bossów partyjnych, wycofał się z wyścigu do Białego Domu i oficjalnie udzielił poparcia Polkowi. Tyler zdawał sobie sprawę z tego, że nie ma żadnych szans na wygranie wyborów prezydenckich.<br>Kiedy James K. Polk wygrał wybory, Tyler zdążył jeszcze zdyskontować to zwycięstwo. 1 marca 1845 r., na trzy dni