że tak mało wstępuje młodzieży do wojska polskiego. Charakterystyczny list napisał do wnuka legionisty:<br>"Kochany Stasiu! Szczęśliwy jesteś, że możesz walczyć o Ojczyznę w okolicznościach o wiele pomyślniejszych, aniżeli my w 63 roku, którzyśmy nie mieli ani broni, ani amunicji; jeden tylko zapał pozwolił nam przetrwać tak długo, dlatego nie upadaj na duchu."<br>Żegnany przez licznie zebranych rodaków spoczął snem wiecznym, wysłużony weteran narodowy na cmentarzu w Boleslawiu."</><br>Nie, nie spoczął <q>"snem wiecznym"</>! On żyje w pamięci ludzkiej, w przekazach i literaturze. I zostałby nieskazitelnym bohaterem narodowym, gdyby... nie mała, i to jedyna chyba w literaturze i dokumentach wzmianka, Białyni Chołodeckiego