Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
filiżankami neski do pokoju łajdackiej pamięci mego ojca, gdzie Basia czekała na nas siedząc przy stoliku; blat ukrywał uschniętą nóżkę. "Podobały ci się serwisy?" - zapytał Henio, "to kwiaty z porcelany" - odpowiedziała, podszedłem do półki i wybrawszy komplet Swansea postawiłem przed dziewczyną "dla pani" - powiedziałem krótko, Basia zaczęła się wymawiać z uroczą ceremonialnością prowincjuszki, dopiero kiedy oświadczyłem "nie chcę o niczym słyszeć, to już jest pani własność" - ruchem małej dziewczynki obejmującej lalkę przysunęła bliżej siebie skorupy i powiedziała cicho "dziękuję". I niespodziewanie dla mnie zaczęła opowiadać, jak sobie wyobraża urządzenie mieszkania "u nas trzeba wiele zmienić, jak Henryś dostanie premię, kupimy stare
filiżankami neski do pokoju łajdackiej pamięci mego ojca, gdzie Basia czekała na nas siedząc przy stoliku; blat ukrywał uschniętą nóżkę. "Podobały ci się serwisy?" - zapytał Henio, "to kwiaty z porcelany" - odpowiedziała, podszedłem do półki i wybrawszy komplet Swansea postawiłem przed dziewczyną "dla pani" - powiedziałem krótko, Basia zaczęła się wymawiać z uroczą ceremonialnością prowincjuszki, dopiero kiedy oświadczyłem "nie chcę o niczym słyszeć, to już jest pani własność" - ruchem małej dziewczynki obejmującej lalkę przysunęła bliżej siebie skorupy i powiedziała cicho "dziękuję". I niespodziewanie dla mnie zaczęła opowiadać, jak sobie wyobraża urządzenie mieszkania "u nas trzeba wiele zmienić, jak Henryś dostanie premię, kupimy stare
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego