jako rolnik, więc ma ubezpieczenie, nie ma problemu. No ale stałoby się nieszczęście, no to wtedy jakby ktoś był, powiedzmy, nie do końca normalny jeżeli chodzi o kochanego pupilka, to mógłby wtedy iść <unclear>sp</></><br><who1>Wytoczyć jej sprawę nawet.<br><who2>Narobić.</><br><who1>No. <pause> A jak sprawę wytoczy, to zaraz i komisje różne, i urząd skarbowy na karku siedzi. Wszyscy siedzą.</><br><who2>Wtedy przychodzą, patrzą się na pomieszczenia, wyliczają, ile ona mogłaby zarobić, a nie ile zarobiła.</><br><who1>O to chodzi. <pause> Człowiek tonie po prostu w tej dżungli przepisów. Najlepiej teraz jeśli chodzi o ZUS, to podobno jest najgorzej (miało być "najlepiej" - J.M.) teraz tym, co są