czego?</><br><br><page nr=10> <div type="art" sex="m"><tit>PASJE</><br><au> HENRYK MAZIEJUK</><br>Na dworze okropna zamieć. Wiatr wyje, dmie w chłopskie zabudowania, śnieg zasypuje ścieżkę i przesłaniania za oknem widok na las. Od żelaznej beczki, zamienionej na piec, bucha żar. Parno jak w łaźni. Garnki, które dopiero wyszły spod rąk, surowe i bez ozdób, schną ustawione na deskach uwieszonych do sufitu. W kącie pracowni, o której sami gospodarze mówią, że jest budą, głęboki na dwa metry dół zapełniony gliną.<br>Terkoczą miarowo garncarskie kręgi. Dwa na przeciw siebie. Za jednym kręgiem pod ścianą, siedzi mając na kolanach ubrudzony fartuch, z rękami utytłanymi po łokcie - Józef Kraszewski. Za drugim, tęższy i