ja tak potrafię, ale będę musiał spróbować. Już się nawet umówiłem z takim jednym, obrotnym, obiecał że będzie moim przewodnikiem. Nawet sobie myślałem, czy by nie zaproponować mu czegoś i nie powiedzieć więcej, świetnie się tam orientuje, prawdopodobnie w akcji byłby bardziej pożyteczny ode mnie. W ten sposób bylibyśmy wolni, uzbrojeni i mogli uciec samochodami. A dalej?<br>Istnieje kilka różnych możliwości, ale chciałbym, żebyśmy razem się zastanowili.- - Ja wyobrażałem to sobie tak, że w ciągu nocy odskoczymy jak najdalej samochodem i potem ukryjemy się gdzieś w trudno dostępnych lasach, tam zbudujemy schronisko albo kilka kryjówek i od czasu do czasu będziemy