Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
uczelni?
- Ale to było chyba dziesięć lat temu.
- To nic, Kasia była tam ze mną i zapamiętała tylko ciebie. Uważa, że miałeś do tego talent, często o tym później wspominała.
- Powinieneś był zaprosić mnie wtedy, chętnie poznałbym twoją siostrę. Zdaje się, że jest jedyną osobą, która pamięta o moich artystycznych uzdolnieniach. Sam już zdążyłem o tym zapomnieć.
Powoli, jak drezyna napędzana wyłącznie siłą mięśni, wieczór wchodził w zwyczajne koleiny. Paweł pod wpływem whisky trochę się rozkręcił. Opowiadał o swoich rodzicach, którzy wyjechali przed laty na stałe do Stanów, zostawiając im mieszkanie. Z prawdziwą pasją mówił o swojej pracy. Zdziwiłem się, że
uczelni?<br>- Ale to było chyba dziesięć lat temu.<br>- To nic, Kasia była tam ze mną i zapamiętała tylko ciebie. Uważa, że miałeś do tego talent, często o tym później wspominała.<br>- Powinieneś był zaprosić mnie wtedy, chętnie poznałbym twoją siostrę. Zdaje się, że jest jedyną osobą, która pamięta o moich artystycznych uzdolnieniach. Sam już zdążyłem o tym zapomnieć.<br>Powoli, jak drezyna napędzana wyłącznie siłą mięśni, wieczór wchodził w zwyczajne koleiny. Paweł pod wpływem whisky trochę się rozkręcił. Opowiadał o swoich rodzicach, którzy wyjechali przed laty na stałe do Stanów, zostawiając im mieszkanie. Z prawdziwą pasją mówił o swojej pracy. Zdziwiłem się, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego