do liny platformę, używaną przez mechaników, sprawdzających linę. Szukający przygód i mocnych wrażeń chłopcy wdrapali się na podporę i byli na wysokości platformy. Po chwili odpoczynku kolejno na nią skoczyli. Wtedy nieoczekiwanie kolej ruszyła. W momencie szarpnięcia platformy jeden z chłopców 16-letni Zbigniew z Radzynia stracił równowagę, stoczył się w bok i zawisnął na rękach, jadąc w dół. Kolega, będący bliżej podpory, skoczył w jej kierunku i na swoje szczęście, trafił rękami w uchwyty, które pozwoliły mu na zatrzymanie się na słupie. Z przerażeniem obserwował, jak kolega jedzie w dół, wisząc na rękach pod platformą. Dojechał tak do miejsca, gdzie pod