Boże, cóż to za nieużyty człowiek! Przecież zawsze zaraz mu płacę.<br>- Mówiłam, ze płacimy zaraz. - I co?<br>- Powiedział, że jak pani nie ma, to nie może zostawić, bo potrzebne mu pieniądze natychmiast.<br>- Ach, Boże, Boże! - zmartwiła się pani Alicja. - Tak teraz trudno o tę wełnę...<br>- Ale powiedział, że ma jeszcze w domu drugą. Tylko droższą. Po trzy tysiące.<br>Pani Alicja zastanowiła się:<br>- Trudno, trzeba będzie wziąć tę droższą. Tylko zaraz, bo jutro może się okazać jeszcze droższa.<br>- Pewnie, że może. Powiedział, że na pewno zdrożeje. - Fabiański tak powiedział? A cóż to za człowiek!<br>I nagle ogarnęła ją gorączka działania.<br>- Rozalia musi zaraz