Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
i nie wiadomo, kto tu gwałci, a kto jest gwałconym. Jest pewien punkt graniczny, po którym - jeśli się go osiągnie - wszystko porządkuje pytanie: a co mnie to obchodzi? Zygmunt coraz częściej zadawał je sobie, siedząc w kanciapie na uczelni, łażąc po mieście, przeskakując kanały telewizora. W chwilach największej złości krzyczał w duchu: "Nie ma mnie! Nie ma! Co mnie to obchodzi?!" Przeczuwał z każdym miesiącem, z każdym rokiem, że w tych sprawach miał być i czytelnikiem bez języka, i widzem bez uszu, i słuchaczem bez oczu - miał być kadłubkiem wyrzuconym na brzeg krainy Papierputów.
"Gazeta Olsztyńska" - tu Zygmunt był u siebie. Pęknięta
i nie wiadomo, kto tu gwałci, a kto jest gwałconym. Jest pewien punkt graniczny, po którym - jeśli się go osiągnie - wszystko porządkuje pytanie: a co mnie to obchodzi? Zygmunt coraz częściej zadawał je sobie, siedząc w kanciapie na uczelni, łażąc po mieście, przeskakując kanały telewizora. W chwilach największej złości krzyczał w duchu: "Nie ma mnie! Nie ma! Co mnie to obchodzi?!" Przeczuwał z każdym miesiącem, z każdym rokiem, że w tych sprawach miał być i czytelnikiem bez języka, i widzem bez uszu, i słuchaczem bez oczu - miał być kadłubkiem wyrzuconym na brzeg krainy Papierputów.<br>"Gazeta Olsztyńska" - tu Zygmunt był u siebie. Pęknięta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego