przysłania ofert na nowe kotwice. W galopie wyrzucanych słów kapitan nie zapomniał wtrącić pytania po polsku:<br> - KochAAAny mój, zanotowałeś?<br> Rzadkie włosy na głowie pana Adolfa w pierwszej chwili zjeżyły się na wiadomość, że ma stenografować, i już miał na języku przeprosiny, że stenografii nie zna, ale ten moment osłupienia, dostrzeżony w porę przez kapitana, został zalany potokiem niemczyzny znanej Adolfowi. Ardschuller wiedział, że sprawy tego rodzaju załatwia inspektorat linii bez udziału statku czy kapitana, i to w Danii, zorientował się więc, że ma w tej chwili GRAĆ rolę świetnego stenografa, że scena z listami jest stworzoną przez kapitana nową jego FATAMORGANĄ.<br> - KochAAAny