Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
Bogu. Czy rzeczywiście uwierzyła? Trudno orzec, chwilami wydaje się, że i do tego byłaby zdolna. W każdym razie wywiodła z owych zbełkoceń teorię myślni, psychomemów, monad... Cały Program Kontakt - wyciągnięty niczym królik z kapelusza, z jednego poczynionego przez Vassone założenia. Ale trzeba jej przyznać: miała rację. Miała tę cholerną rację w stu procentach. Aż strach bierze. Co za kobieta. To jak otworzyć butelkę z dżinnem.
Wywołał numer swojej swatki.
*
A w pamiętniku Czarnego - wykradzionym z jego willi (wraz ze wszystkimi innymi znalezionymi tam pamięciami kryształowymi, dyskami optycznymi i magnetycznymi oraz dokumentami papierowymi) przez trzech byłych pracowników miejscowej agencji detektywistycznej, wynajętych do zadania poprzez
Bogu. Czy rzeczywiście uwierzyła? Trudno orzec, chwilami wydaje się, że i do tego byłaby zdolna. W każdym razie wywiodła z owych zbełkoceń teorię myślni, psychomemów, monad... Cały Program Kontakt - wyciągnięty niczym królik z kapelusza, z jednego poczynionego przez Vassone założenia. Ale trzeba jej przyznać: miała rację. Miała tę cholerną rację w stu procentach. Aż strach bierze. Co za kobieta. To jak otworzyć butelkę z dżinnem.<br>Wywołał numer swojej swatki.<br>*<br>A w pamiętniku Czarnego - wykradzionym z jego willi (wraz ze wszystkimi innymi znalezionymi tam pamięciami kryształowymi, dyskami optycznymi i magnetycznymi oraz dokumentami papierowymi) przez trzech byłych pracowników miejscowej agencji detektywistycznej, wynajętych do zadania poprzez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego