Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
do miski zamontowanej nad zlewem. W misce jest dziura, z której wychodzi rurka prysznicu. Klient pochyla głowę i pani Li obficie mydli mu głowę. Potem odkręca prowizoryczny prysznic i struga ciepłej wody spływa po czarnych jak smoła włosach. Dopiero po umyciu warto brać się za strzyżenie. Osiem głów dziennie to w sumie 32 yuany (ok. 4 dol.). Ale czasem głów jest tylko pięć.

Pani Li i jej mąż śpią na zapleczu prowizorycznego zakładu fryzjerskiego. W Pekinie są już trzy lata. Na wsi zostawili z dziadkami roczną córkę. Za kilka lat, jak się dorobią, chcą ją ściągnąć do miasta, posłać do szkoły. Jednak
do miski zamontowanej nad zlewem. W misce jest dziura, z której wychodzi rurka prysznicu. Klient pochyla głowę i pani Li obficie mydli mu głowę. Potem odkręca prowizoryczny prysznic i struga ciepłej wody spływa po czarnych jak smoła włosach. Dopiero po umyciu warto brać się za strzyżenie. Osiem głów dziennie to w sumie 32 yuany (ok. 4 dol.). Ale czasem głów jest tylko pięć.<br><br>Pani Li i jej mąż śpią na zapleczu prowizorycznego zakładu fryzjerskiego. W Pekinie są już trzy lata. Na wsi zostawili z dziadkami roczną córkę. Za kilka lat, jak się dorobią, chcą ją ściągnąć do miasta, posłać do szkoły. Jednak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego