Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
nigdy nie brakuje.
- Czytacie moje myśli - oświadczył równie obojętnie Hejncze. - I wyjmujecie mi słowa z ust. To samo dotyczy pozornie owych niewyjaśnionych zabójstw. Pozornie ni motywu nie brak, ni wroga, na którego szybko pada podejrzenie. Już to zatargi sąsiedzkie, już to zdrady małżeńskie, już to wróżdy rodowe, masz, sądziłbyś, winnych w zasięgu ręki, wszystko jasne. A przyjrzysz się sprawie uważniej... i nic nie jest jasne. I to właśnie jest w tych morderstwach ewenementem.
- Tylko to?
- Nie tylko. Dochodzi zaskakująca, niewiarygodna wręcz wprawa zbrodniarza... lub zbrodniarzy. We wszystkich przypadkach ataki następowały znienacka, były to iście gromy z jasnego nieba. Dosłownie z jasnego. Zabójstwa dokonywane
nigdy nie brakuje. <br>- Czytacie moje myśli - oświadczył równie obojętnie Hejncze. - I wyjmujecie mi słowa z ust. To samo dotyczy pozornie owych niewyjaśnionych zabójstw. Pozornie ni motywu nie brak, ni wroga, na którego szybko pada podejrzenie. Już to zatargi sąsiedzkie, już to zdrady małżeńskie, już to wróżdy rodowe, masz, sądziłbyś, winnych w zasięgu ręki, wszystko jasne. A przyjrzysz się sprawie uważniej... i nic nie jest jasne. I to właśnie jest w tych morderstwach ewenementem.<br>- Tylko to?<br>- Nie tylko. Dochodzi zaskakująca, niewiarygodna wręcz wprawa zbrodniarza... lub zbrodniarzy. We wszystkich przypadkach ataki następowały znienacka, były to iście gromy z jasnego nieba. Dosłownie z jasnego. Zabójstwa dokonywane
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego