Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
działalności i zainteresowania, jakby uciekała od tej małej dziewczynki, która straciła matkę. Pozbawiona oparcia i miłości wyrastała na osobę, której wydawało się, że musi bez przerwy walczyć o określenie swej tożsamości. Były we mnie dwie kobiety - mówi teraz. - Jedna z nich była stłamszoną, nieszczęśliwą dziewczynką, z którą musiałam cały czas walczyć, by odnaleźć swą tożsamość. Jestem osoba, której udało się ocaleć. Ktoś inny, z takim doświadczeniem, wyniesionym z dzieciństwa, mógłby mieć zniszczoną psychikę, być niestały w uczuciach lub przewrażliwiony. Wydaje mi się, że z biegiem lat uniknęłam tych pułapek. Mogłam wpaść w czarną dziurę i tam pozostać. Ale ocalałam. Dopiero dzisiaj
działalności i zainteresowania, jakby uciekała od tej małej dziewczynki, która straciła matkę. Pozbawiona oparcia i miłości wyrastała na osobę, której wydawało się, że musi bez przerwy walczyć o określenie swej <page nr=50> tożsamości. <hi rend="italic"> Były we mnie dwie kobiety</> - mówi teraz. - <hi rend="italic"> Jedna z nich była stłamszoną, nieszczęśliwą dziewczynką, z którą musiałam cały czas walczyć, by odnaleźć swą tożsamość. Jestem osoba, której udało się ocaleć. Ktoś inny, z takim doświadczeniem, wyniesionym z dzieciństwa, mógłby mieć zniszczoną psychikę, być niestały w uczuciach lub przewrażliwiony. Wydaje mi się, że z biegiem lat uniknęłam tych pułapek. Mogłam wpaść w czarną dziurę i tam pozostać. Ale ocalałam. Dopiero dzisiaj
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego