denerwuje. Nawet to, że po raz pierwszy w życiu przejechałem osiemset kilometrów tylko po to, żeby z tobą rozmawiać.</><br><who12>M.D.: Czy dzień, w którym atrakcyjny mężczyzna spostrzega, że zaczyna się nieco starzeć jest bardzo bolesny?</><br><who11>J.N.: Nie może być bolesny. Ten, któremu starzenie się sprawia ból, nie jest, według mnie, normalnym facetem, lecz osobnikiem mężczyznopodobnym. I to wcale nie musi być jego wina. To może być wina tej potwornej i wszechobecnej dyktatury młodości i sukcesu za wszelką cenę.</><br><who12>M.D.: I to dlatego faceci wariują po pięćdziesiątce, zapuszczają włosy, wbijają się w obcisłe dżinsy i przed każdym napotkanym lustrem