przyczynę tysięcy szkód i nieszczęść ludzkich. Charakterystyczny, szyjowaty <br>bury kształt o srogim, trójkątnym pysku stawał się zmorą napełniającą ciągłym <br>niepokojem. Gdy mrozy nastały, od zmroku do świtu jego było panowanie w kraju. <br>Głodne gromady podchodziły pod chaty wsiowe, usiłując podkopać się pod przyciesie. <br>Wilki strzegły łakomie gościńców, polując na zapóźnionego wędrowca, i tylko <br>liczny, pochodniami oświetlony tabor był przed ich napaścią bezpieczny. Wilki <br>dniem sprawiały łowy w puszczy, pędząc na zamarznięte jezioro czy staw upatrzonego <br>łosia samotnika, by ślizgającego się na gładkiej tafli obskoczyć i powalić. <br>Mniejsze, "owczarze", zadowalały się łowami na mniejszą zwierzynę; większe, <br>"koniarze", zajadłe i okrutne, nie lękały