Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
Teraz jestem panem siebie. Wiem, co robię, i zrobię to sam, bez niczyjej pomocy.
tupiąc nogą w podłogę
Cicho! Mówię ci...
Wchodzą Lokaje, niosąc długą na dwa i pół metra skrzynię, której ściany są przezroczyste, ze skrzyżowanych na ukos deseczek zielonych i żółtych; na rogach skrzyni żółte koła z korbami wewnątrz, coś w rodzaju zydla; u korb
wiszą grube sznury; skrzynia ma wygląd stary
Postawić na środku!
Lokaje stawiają skrzynię i stają po czterech rogach wyprostowani

A teraz słuchajcie: będziecie mnie męczyć tą maszyną. Choćbym nie wiem jak krzyczał i prosił was o litość, będziecie mnie rozciągać, aż póki nie przestanę
Teraz jestem panem siebie. Wiem, co robię, i zrobię to sam, bez niczyjej pomocy.<br> tupiąc nogą w podłogę<br>Cicho! Mówię ci...<br> Wchodzą Lokaje, niosąc długą na dwa i pół metra skrzynię, której ściany są przezroczyste, ze skrzyżowanych na ukos deseczek zielonych i żółtych; na rogach skrzyni żółte koła z korbami wewnątrz, coś w rodzaju zydla; u korb<br> wiszą grube sznury; skrzynia ma wygląd stary<br>Postawić na środku!<br> Lokaje stawiają skrzynię i stają po czterech rogach wyprostowani<br>&lt;page nr=125&gt;<br>A teraz słuchajcie: będziecie mnie męczyć tą maszyną. Choćbym nie wiem jak krzyczał i prosił was o litość, będziecie mnie rozciągać, aż póki nie przestanę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego