Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
A tamten?
- A tamten nic. Zębami w szklankę dzwoni i dzwonkiem też: "Panie Dymitrow, przywołuję pana do porządku!" "Nie - mówi Dymitrow - to ja was przywołuję i oskarżam! Oskarżam, żeście Reichstag podpalili dla swojej propagandy, dla zastraszenia ludzi! Że cały ten proces to lipa! Przecież macie już na nas wyrok, no więc? Czyście mało w obozach widzieli, jak komuniści umierają!?" Na to wstaje Wanderluba - pamiętasz? - co to go złapali z pakułami w niemieckim sejmie. Miał ich sypać, mętny ryp...
- Miał mętne oczy, prawda? Ręce mu się pociły i czoło, i włosy były pozlepiane?
- Nie wiem, tego Bielawa nie mówił.
- Ale Szczęsny! Przypomnij
A tamten?<br>- A tamten nic. Zębami w szklankę dzwoni i dzwonkiem też: "Panie Dymitrow, przywołuję pana do porządku!" "Nie - mówi Dymitrow - to ja was przywołuję i oskarżam! Oskarżam, żeście Reichstag podpalili dla swojej propagandy, dla zastraszenia ludzi! Że cały ten proces to lipa! Przecież macie już na nas wyrok, no więc? Czyście mało w obozach widzieli, jak komuniści umierają!?" Na to wstaje Wanderluba - pamiętasz? - co to go złapali z pakułami w niemieckim sejmie. Miał ich sypać, mętny ryp...<br>- Miał mętne oczy, prawda? Ręce mu się pociły i czoło, i włosy były pozlepiane?<br>- Nie wiem, tego Bielawa nie mówił.<br>- Ale Szczęsny! Przypomnij
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego