za polityka uważam ludzi, którzy mają określoną koncepcję, wizję przyszłości i do niej przekonują i ją realizują. Są jednak i tacy, którzy tylko sprawują władzę - z lenistwa, z chęci zarobku itd. Zależy więc, o jakich politykach mówimy. Pewno, że obecny świat nagradza w wyborach przede wszystkim za stabilność. Po co więc wysilać się, wymyślać nowe koncepcje, kiedy i tak nas nie wybierają. Myślę więc, że przyszedł czas na wielką refleksję, na ponowne określenie roli polityków. <br><hi>- O ile dobrze rozumiem, prawdziwy polityk nie powinien się zajmować promowaniem konkretnych firm, lecz pracować nad globalnymi wizjami...</> <br>- To nie do końca tak. Można być politykiem