mieć.<br><br><br>KOBIETA<br><br>Czy mogę dostać dorsza?<br><br><br>EKSPEDIENTKA<br><br>Jaki dorsz, paniusiu kochana?<br> Nie ma dorsza, a co najgorsza<br>Przez radio mówili z rana<br> O strasznym wielorybie,<br> Co Wisłę opanował,<br>A teraz na ludzi dybie<br> Jak ten smok spod Krakowa.<br><br><br>KOBIETA<br><br>O Jezu, co to będzie?<br><br><br>EKSPEDIENTKA<br><br> Ludzie już mówią wszędzie,<br>Że wieloryb każdego połyka.<br> Już połknął jednego przewoźnika,<br> A potem krypę z piaskarzem,<br> I chłopca, co szedł przez plażę.<br><br><br>KOBIETA<br><br>O Jezu, co za czasy!<br> Trzeba porobić zapasy,<br> Niech mi pani pozwoli<br> Dziesięć kilo soli,<br> Dziesięć kilo kryształu<br><br><br>Narasta gwar.<br><br><br>MĘŻCZYZNA<br><br>Nie pchajcie się, panie, pomału...<br><br><br>EKSPEDIENTKA<br><br>Nie wszyscy naraz, proszę do