Co prawda, nie kojarzyłem nigdy tej białej<br>postaci z burmistrzową, jak niektórzy tu mówili. Gdy ją tu przywieźli,<br>postawili i pobiegliśmy z chłopakami zobaczyć, przyszła mi na myśl od<br>razu Sulka Szmulów. Chłopaki mnie wyśmiali, a Fredek powiedział, głupi<br>jesteś. Lecz niby dlaczego nie mogłaby Sulka omdleć z rozpaczy na<br>wieść, że burmistrz zastrzelony? Tu, na cmentarzu, jedni z drugimi<br>dzielili już tylko rozpacz. Prócz tego jedna Sulka we wsi miała takie<br>same długie włosy jak ta biała postać na cokole i tak samo w nieładzie<br>zawsze rozrzucone. Gdy do kogoś mówiła, odgarniała te włosy z twarzy,<br>żeby zobaczyć do kogo