Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wieczór Warszawski
Nr: 259
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1932
nie pozwala im wzrastać.
Siewy się opóźniają. Rolnik musi czekać na deszcz, bo pozbawiona wilgoci ziemia nie nadaje się do rzucania w nią ziarna.
Rolnicy i ogrodnicy czekają deszczu. Deszcz jest niezbędny i to jaknajprędzej. Zadużo ziemia ma słońca, zadużo pogody.


DWIE KATASTROFY LOTNICZE W NIEMCZECH
BERLIN 12.9 (tel. .). W pobliżu miejscowości heskiej Lindenfels kpt. Janz, odbywający lot na aparacie bezsilnikowym uległ katastrofie.
Na wysokości 150 metrów pod naporem wichru oberwało się nagle jedno skrzydło i aparat runął na ziemię, grzebiąc pod swemi szczątkami pilota, który poniósł śmierć.
BERLIN 12.9 (tel. wł.). W pobliżu lotniska w Tempelhoff wydarzyła
nie pozwala im wzrastać.<br>Siewy się opóźniają. Rolnik musi czekać na deszcz, bo pozbawiona wilgoci ziemia nie nadaje się do rzucania w nią ziarna.<br>Rolnicy i ogrodnicy czekają deszczu. Deszcz jest niezbędny i to jaknajprędzej. Zadużo ziemia ma słońca, zadużo pogody.<br>&lt;gap&gt; &lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;&lt;tit&gt;DWIE KATASTROFY LOTNICZE W NIEMCZECH&lt;/&gt;<br>BERLIN 12.9 (tel. .). W pobliżu miejscowości heskiej Lindenfels kpt. Janz, odbywający lot na aparacie bezsilnikowym uległ katastrofie.<br>Na wysokości 150 metrów pod naporem wichru oberwało się nagle jedno skrzydło i aparat runął na ziemię, grzebiąc pod swemi szczątkami pilota, który poniósł śmierć.<br>BERLIN 12.9 (tel. wł.). W pobliżu lotniska w Tempelhoff wydarzyła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego