jej kierunku:<br><br>- Ale co ty sama czułaś?<br><br>Marianna zaczyna płakać. Magda i Anka próbują jakoś jej pomóc. Marianna mówi o odczuwanym napięciu i o tym, że nie chce "być na tapecie". Próbują ją wspierać: Magda, Jacek i Anka. Pod wpływem tej "pomocy" Marianna coraz bardziej się rozkleja. Powstaje błędne koło, włącza się Krzysztof, wyjaśniając sytuację:<br><br>Albo Marianna zrezygnuje z chęci uzyskania pomocy, a osoby pomagające z chęci pomagania, albo będziemy mieli drugi obrót błędnego koła. Lepiej mówić o uczuciach.<br><br>Justyna podnosi kwestię współczucia dla Marianny.<br><br>Marianna to ucina:<br><br>- Odczep się!<br><br>Krzysztof zachęca do uczynienia jasnymi wzajemnych relacji. Grupa ma z tym