Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Polska
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
lidze.

- Myślę, że Wiesiek jest głębi w duszy po prostu poetą - twierdzi Artur Matys.

- Zgoda, jeśli to słowo określa stan ducha, a nie samo pisanie wierszy - zgadza się szef kancelarii premiera.

- Za co cenię Walendziaka jako szefa? - zastanawia się sekretarz Jerzego Buzka Krzysztof Kwiatkowski. - Chyba za to, że potrafi obsadzić właściwe stanowiska właściwymi ludźmi. Dzięki temu przejęcie kancelarii nastąpiło płynnie, bez żadnych przestojów.

Zdaniem Marka Markiewicza, polityczną dojrzałość polityk osiąga dopiero po czterdziestce. - W każdym razie ta eksplozja pozycji politycznej Walendziaka - był przecież wymieniany jako jeden z kandydatów do urzędu premiera - była dla mnie miłym zaskoczeniem - kurtuazyjnie twierdzi Markiewicz. - Swoją drogą
lidze.<br><br>- Myślę, że Wiesiek jest głębi w duszy po prostu poetą - twierdzi Artur Matys.<br><br>- Zgoda, jeśli to słowo określa stan ducha, a nie samo pisanie wierszy - zgadza się szef kancelarii premiera.<br><br>- Za co cenię Walendziaka jako szefa? - zastanawia się sekretarz Jerzego Buzka Krzysztof Kwiatkowski. - Chyba za to, że potrafi obsadzić właściwe stanowiska właściwymi ludźmi. Dzięki temu przejęcie kancelarii nastąpiło płynnie, bez żadnych przestojów.<br><br>Zdaniem Marka Markiewicza, polityczną dojrzałość polityk osiąga dopiero po czterdziestce. - W każdym razie ta eksplozja pozycji politycznej Walendziaka - był przecież wymieniany jako jeden z kandydatów do urzędu premiera - była dla mnie miłym zaskoczeniem - kurtuazyjnie twierdzi Markiewicz. - Swoją drogą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego