Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
czynić swoich sprzymierzeńców; wiesz, że to daremny trud i jesteś gotów jeszcze zacieklej ożywiać rzeczy martwe. Rozsiadłeś się teraz wygodniej, jazzu słuchasz z pewną przyjemnością. Kiedy auto przejeżdża obok wypalonych kamienic, są to już dla ciebie po prostu ruiny i nic więcej. Po zapłaceniu wyskakujesz zwinnie z auta; jesteś zachwycony własną sprawnością. Idąc do drzwi baru porównujesz jazdę taksówką do kuracji. Prawdopodobnie masz rację.
Była jeszcze wczesna godzina dla personelu i stałych bywalców nocnego baru. Przy kontuarze, pokrytym niklową blachą, siedział tylko jeden mężczyzna, oglądając swoje odbicie w niklu. Przed nim stał kieliszek z czymś tłustym i zielonym. Wyglądał na człowieka
czynić swoich sprzymierzeńców; wiesz, że to daremny trud i jesteś gotów jeszcze zacieklej ożywiać rzeczy martwe. Rozsiadłeś się teraz wygodniej, jazzu słuchasz z pewną przyjemnością. Kiedy auto przejeżdża obok wypalonych kamienic, są to już dla ciebie po prostu ruiny i nic więcej. Po zapłaceniu wyskakujesz zwinnie z auta; jesteś zachwycony własną sprawnością. Idąc do drzwi baru porównujesz jazdę taksówką do kuracji. Prawdopodobnie masz rację.<br>Była jeszcze wczesna godzina dla personelu i stałych bywalców nocnego baru. Przy kontuarze, pokrytym niklową blachą, siedział tylko jeden mężczyzna, oglądając swoje odbicie w niklu. Przed nim stał kieliszek z czymś tłustym i zielonym. Wyglądał na człowieka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego