Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
dodał:
- Tak, tak, po ucieczce z Warszawy nie powodziło się nam najlepiej.
Trzeba było szukać pracy na obczyźnie. Mnie coś pchało na morze. Udało
mi się zaciągnąć na statek. Po kilku latach dochrapałem się bosmana,
twój ojciec natomiast zaczął pracować u Hagenbecka. Przed kilkoma
miesiącami spotkaliśmy się w Hamburgu. Wtedy właśnie powiedział mi o
"Aligatorze". Czasem dobrze jest mieć przy sobie starego druha,
szepnął więc słówko Hagenbeckowi i... płyniemy razem do Australii.
- To wspaniale! - zawołał Tomek. - Czy pan Smuga również musiał
uciekać z kraju?
- O, nie, braciszku kochany! On jeden z całej naszej paczki jest
naprawdę z powołania podróżnikiem i łowcą
dodał:<br> - Tak, tak, po ucieczce z Warszawy nie powodziło się nam najlepiej.<br>Trzeba było szukać pracy na obczyźnie. Mnie coś pchało na morze. Udało<br>mi się zaciągnąć na statek. Po kilku latach dochrapałem się bosmana,<br>twój ojciec natomiast zaczął pracować u Hagenbecka. Przed kilkoma<br>miesiącami spotkaliśmy się w Hamburgu. Wtedy właśnie powiedział mi o<br>"Aligatorze". Czasem dobrze jest mieć przy sobie starego druha,<br>szepnął więc słówko Hagenbeckowi i... płyniemy razem do Australii.<br> - To wspaniale! - zawołał Tomek. - Czy pan Smuga również musiał<br>uciekać z kraju?<br> - O, nie, braciszku kochany! On jeden z całej naszej paczki jest<br>naprawdę z powołania podróżnikiem i łowcą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego