Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
na koniu, w siodle, przy ostrogach,
w czapeczce na głowie, a wokół mnie cała sfora chartów, takie i siakie,
a nawet bardziej niepodobne do siebie, niż opowiadał dziadek. Lecz
wszystkie według tego, co wujek Władek opowiadał, a więc jakby
poprzecinane wzdłuż na pół, chociaż nie widziałem ich od strony
otwartych wnętrzności, bo ich lewe, zasłonięte skórami połowy
znajdowały się po mojej prawej stronie, a prawe po lewej. Szły wolno,
leniwie, jakby za chwilę miały z nóg pospadać i otworzyć się na te
poprzecinane strony, wnętrznościami do wierzchu. A może nie mogły się
tylko zdecydować, czy są jeszcze psami, czy już duchami
na koniu, w siodle, przy ostrogach,<br>w czapeczce na głowie, a wokół mnie cała sfora chartów, takie i siakie,<br>a nawet bardziej niepodobne do siebie, niż opowiadał dziadek. Lecz<br>wszystkie według tego, co wujek Władek opowiadał, a więc jakby<br>poprzecinane wzdłuż na pół, chociaż nie widziałem ich od strony<br>otwartych wnętrzności, bo ich lewe, zasłonięte skórami połowy<br>znajdowały się po mojej prawej stronie, a prawe po lewej. Szły wolno,<br>leniwie, jakby za chwilę miały z nóg pospadać i otworzyć się na te<br>poprzecinane strony, wnętrznościami do wierzchu. A może nie mogły się<br>tylko zdecydować, czy są jeszcze psami, czy już duchami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego