Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
z oficerów wydziału dochodzeniowo-
-śledczego miejscowej komendy policji. Pierwszy raz zetknął się z mieszkańcami osiedla pracując przy sprawie zabójstwa współwłaściciela pubu. - Gdybym nie był racjonalistą, być może pomyślałbym, że właśnie ta zbiorowa siła optymizmu odstrasza od tego miejsca poważniejszych przestępców. Ale, niestety, zdaje mi się, że wielkość ich optymizmu jest wprost proporcjonalna do naiwności, graniczącej u niektórych z bezmyślnością.

Dla biednych

Nadeszła wiosna, a wraz z nią naturalna potrzeba sprzątania i czyszczenia wszystkiego z pozimowego brudu. Wykorzystując ów pęd do porządków, PCK ogłosił w całej dzielnicy kolejną akcję zbierania dla biednych wszystkiego, co się jeszcze nadaje do użytku. Przede wszystkim zaś ubrań
z oficerów wydziału dochodzeniowo-<br>-śledczego miejscowej komendy policji. Pierwszy raz zetknął się z mieszkańcami osiedla pracując przy sprawie zabójstwa współwłaściciela pubu. &lt;q&gt;- Gdybym nie był racjonalistą, być może pomyślałbym, że właśnie ta zbiorowa siła optymizmu odstrasza od tego miejsca poważniejszych przestępców. Ale, niestety, zdaje mi się, że wielkość ich optymizmu jest wprost proporcjonalna do naiwności, graniczącej u niektórych z bezmyślnością.&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Dla biednych&lt;/&gt;<br><br>Nadeszła wiosna, a wraz z nią naturalna potrzeba sprzątania i czyszczenia wszystkiego z pozimowego brudu. Wykorzystując ów pęd do porządków, PCK ogłosił w całej dzielnicy kolejną akcję zbierania dla biednych wszystkiego, co się jeszcze nadaje do użytku. Przede wszystkim zaś ubrań
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego