co mnie zeżarł, ścierkę waszą ze mnie zrobił, waszą kuchtę, tłumok jakiś!<br>Uskoczyli na bok, bo wyplusnęła brudy. Wyprostowała się, odgarnąwszy włosy z czoła przegubem mokrej dłoni, i tak stała przed nimi ciężko dysząc - zbuntowana Weronka!<br>- Mój powiadacie? Więc go oddam Gawlikowskiemu albo Bajurskim oddam, ale na ten barłóg nie wrócę! A tymczasem jak tu do nich przystałam, to i zostanę - nie mamy o czym mówić.<br>Zupełnie jak Szczęsny. Nawet jego ulubionym zwrotem. Szczęsny popatrzył na siostry, na tę, która z nim zostawała, i na tę, która odchodziła.<br>- No, tośmy się, widzę, dogadali. Rzeczywiście, nie ma co dłużej wałkować.<br>Gdy w