Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Traktat moralny. Traktat poetycki.
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1947
na legendzie.

Podobnie w nasze dni zamglone,
40
Stylem zasnute jak kokonem,
Sięgaj i przędzę bierz za przędzą,
Aż kruche nitki się rozkręcą
I na dnie z wolna się ukaże
Poczwarka nietykalna zdarzeń.
45
I przędzę zwiń. I z pełną wiedzą,
Że tylko przez nią oczy śledzą
Tę gwiazdę przeobrażeń wrzącą -
Czyń, póki dni ci się nie skończą.

Metoda jednak nie wystarczy,
50
Nim ludzki ród nie będzie starszy
I wiedzą, rzekłbym, że muzyczną,
Osiągnie jakąś wielką styczną,
To znaczy mądrość tak ruchomą,
Jak sam mistrzowski sapiens homo.

55
Tymczasem każdy wiary pragnie,
Prosi, by wskazać mu poradnię,
Krzyczą: jest tak
na legendzie. <br><br>Podobnie w nasze dni zamglone, <br> 40<br>Stylem zasnute jak kokonem, <br>Sięgaj i przędzę bierz za przędzą, <br>Aż kruche nitki się rozkręcą <br>I na dnie z wolna się ukaże <br>Poczwarka nietykalna zdarzeń. <br> 45<br>I przędzę zwiń. I z pełną wiedzą, <br>Że tylko przez nią oczy śledzą <br>Tę gwiazdę przeobrażeń wrzącą - <br>Czyń, póki dni ci się nie skończą. <br><br>Metoda jednak nie wystarczy, <br> 50<br>Nim ludzki ród nie będzie starszy <br>I wiedzą, rzekłbym, że muzyczną, <br>Osiągnie jakąś wielką styczną, <br>To znaczy mądrość tak ruchomą, <br>Jak sam mistrzowski sapiens homo. <br><br> 55<br>Tymczasem każdy wiary pragnie, <br>Prosi, by wskazać mu poradnię, <br>Krzyczą: jest tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego