twierdzili, że pieniędzy nie wyprowadzali, a nawet przeciwnie, dzięki ich staraniom fabryka zdobyła wielomilionowe zamówienia. Upierali się, że zła sytuacja zakładu została spowodowana ogólną stagnacją tej branży, niewypłacalnością PKP i żerowaniem na majątku firmy przez dziesiątki spółek, m.in. powiązanych z fabrycznymi związkami zawodowymi.<br><br>Prokurator próbował nawet trzech słowackich inwestorów wsadzić do aresztu, ale sąd odmówił - uznał, że dowody są zbyt słabe. Bracia Igor i Vladimir Klepanec oraz Emil Sekel po wpłaceniu w sumie 4,4 mln zł kaucji odzyskali wolność. Podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy Skarb Państwa, chociaż posiadający mniejszościowy pakiet akcji, zgodnie z postulatami strajkujących związkowców nie dopuścił do udziału