Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
nadziei?
Trzeba nam bojaźni Bożej.
Brzmi to paradoksalnie, i Papież o tym wie, ale mocno stoi przy swoim zdaniu - człowiekowi współczesnemu, porażonemu lękiem przed sobą samym, przed światem, przed innymi ludźmi, przed mocami tego świata - temu człowiekowi trzeba bojaźni Bożej, nie niewolniczego lęku, który paraliżuje i odbiera godność, ale wielkiej, wspaniałej bojaźni Bożej, wyzwalającej od wszystkiego co nas zniewala, i dlatego będącej początkiem mądrości.
Bojaźni, która nie jest strachem przed Bogiem, lecz bojaźnią o Boga, o Jego sprawę, o Jego miłość, o człowieka, za którego umarł Chrystus.
"Taka bojaźń Boża jest zbawczą siłą Ewangelii" (s. 165).
I już tylko na marginesie
nadziei?<br>Trzeba nam bojaźni Bożej.<br>Brzmi to paradoksalnie, i Papież o tym wie, ale mocno stoi przy swoim zdaniu - człowiekowi współczesnemu, porażonemu lękiem przed sobą samym, przed światem, przed innymi ludźmi, przed mocami tego świata - temu człowiekowi trzeba bojaźni Bożej, nie niewolniczego lęku, który paraliżuje i odbiera godność, ale wielkiej, wspaniałej bojaźni Bożej, wyzwalającej od wszystkiego co nas zniewala, i dlatego będącej początkiem mądrości.<br>Bojaźni, która nie jest strachem przed Bogiem, lecz bojaźnią o Boga, o Jego sprawę, o Jego miłość, o człowieka, za którego umarł Chrystus.<br>"Taka bojaźń Boża jest zbawczą siłą Ewangelii" (s. 165).<br>I już tylko na marginesie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego