Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kurier Szczeciński
Nr: 22/03
Miejsce wydania: Szczecin
Rok: 2002
wrocławskiej firmy powstawało w Szczecinie, informowano klientów-wierzycieli, że pracownicy nie nachodzą dłużnika. Jednak po podpisaniu pierwszych zleceń i tak padały pytania: "to kiedy będziecie u niego?" - Po prostu nie wierzyli, że należności można dochodzić bezkontaktowo - mówi Gądek.

Samotna walka

Odzyskiwanie własnych pieniędzy bez pomocy windykatora to procedura długa i wyczerpująca, a co gorsza - często skazana na niepowodzenie. Wierzyciel na przykład wykonał usługę lub sprzedaż. W ciągu 7 dni wystawił kontrahentowi fakturę. Musiał przy tym zapłacić VAT i podatek dochodowy. Tymczasem nie dostał zapłaty. Gdy doliczył koszt materiałów, pensje pracowników - strata stała się jeszcze bardziej dotkliwa. Co może zrobić? Szef takiej
wrocławskiej firmy powstawało w Szczecinie, informowano klientów-wierzycieli, że pracownicy nie nachodzą dłużnika. Jednak po podpisaniu pierwszych zleceń i tak padały pytania: &lt;q&gt;"to kiedy będziecie u niego?"&lt;/&gt; &lt;q&gt;- Po prostu nie wierzyli, że należności można dochodzić bezkontaktowo&lt;/&gt; - mówi Gądek.<br><br>&lt;tit&gt;Samotna walka&lt;/&gt;<br><br>Odzyskiwanie własnych pieniędzy bez pomocy windykatora to procedura długa i wyczerpująca, a co gorsza - często skazana na niepowodzenie. Wierzyciel na przykład wykonał usługę lub sprzedaż. W ciągu 7 dni wystawił kontrahentowi fakturę. Musiał przy tym zapłacić VAT i podatek dochodowy. Tymczasem nie dostał zapłaty. Gdy doliczył koszt materiałów, pensje pracowników - strata stała się jeszcze bardziej dotkliwa. Co może zrobić? Szef takiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego