Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 47
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
w życiu. W kolejnych dwóch Lidusia nie umie jeszcze mówić. W siódmej - uczy się mówić od zielonej papugi. A w dziewiątej jest już taka samodzielna, że wyrusza po swojego Dziadzia, który nie skończył dla niej bajki, bo poszedł do nieba. [cytat] Ślicznie zilustrowana przez Katarzynę Gintowt, starannie wydana przez znakomite wydawnictwo Tenten, książeczka cieszy oko. Cieszy w ogóle. Może teraz nareszcie - dzięki autorytetowi Profesora - zostanie zrozumiana prosta prawda, że dzieci są najważniejszą grupą w społeczeństwie. A sztuka dla dzieci powinna być przedmiotem stałej, uważnej i krytycznej, wnikliwej obserwacji. Bez cienia owej pogardliwej pobłażliwości, tak u nas częstej. Jak dotąd, literaturą dla
w życiu. W kolejnych dwóch Lidusia nie umie jeszcze mówić. W siódmej - uczy się mówić od zielonej papugi. A w dziewiątej jest już taka samodzielna, że wyrusza po swojego Dziadzia, który nie skończył dla niej bajki, bo poszedł do nieba. [cytat] Ślicznie zilustrowana przez Katarzynę Gintowt, starannie wydana przez znakomite wydawnictwo Tenten, książeczka cieszy oko. Cieszy w ogóle. Może teraz nareszcie - dzięki autorytetowi Profesora - zostanie zrozumiana prosta prawda, że dzieci są najważniejszą grupą w społeczeństwie. A sztuka dla dzieci powinna być przedmiotem stałej, uważnej i krytycznej, wnikliwej obserwacji. Bez cienia owej pogardliwej pobłażliwości, tak u nas częstej. Jak dotąd, literaturą dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego