Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
w "Słodko-gorzkim". Dzięki temu już na pierwszym roku studiów zrozumiałem, na czym polega praca aktora. Szkoła teatralna to takie ciepłe mieszkanko, daje poczucie bezpieczeństwa. Niestety, później łatwiej o rozczarowania. Ja miałem obraz filmowego świata już po pierwszym roku i szybciej mogłem się do tego przyzwyczaić. Wiedziałem, jak to naprawdę wygląda, jak trzeba się w tym świecie poruszać.
COSMO: Jak?
R.M.: Przede wszystkim trzeba być przygotowanym na utratę złudzeń. Wszelkiego rodzaju. Wszyscy dobrze wiemy, że życie nie polega na tym, że jest miło i fajnie, tylko na tym, że człowiek dostaje po przysłowiowych czterech literach. I jest dużo bólu i cierpienia. A
w "Słodko-gorzkim". Dzięki temu już na pierwszym roku studiów zrozumiałem, na czym polega praca aktora. Szkoła teatralna to takie ciepłe mieszkanko, daje poczucie bezpieczeństwa. Niestety, później łatwiej o rozczarowania. Ja miałem obraz filmowego świata już po pierwszym roku i szybciej mogłem się do tego przyzwyczaić. Wiedziałem, jak to naprawdę wygląda, jak trzeba się w tym świecie poruszać.<br>COSMO: Jak?<br>R.M.: Przede wszystkim trzeba być przygotowanym na utratę złudzeń. Wszelkiego rodzaju. Wszyscy dobrze wiemy, że życie nie polega na tym, że jest miło i fajnie, tylko na tym, że człowiek dostaje po przysłowiowych czterech literach. I jest dużo bólu i cierpienia. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego