Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 1978
Rok powstania: 2005
każdy miał czas troszczyć się o przechowanie w sobie humanistycznych nadziei, jeśli o żadnym przetrwaniu nie może być mowy. W ten sposób wielka zagłada, ta najstraszniejsza część wielkiej wojny, nigdy nie moje się doczekać swojego prawdziwego końca i choć zbrodnie się przedawniają, ich skutki żyją dalej już własnym życiem.
To wypalenie, spustoszenie wewnętrzne bohatera świadczy o tym, że nawet jemu nie udało się tak zupełnie uratować od zagłady. Chyba zresztą nikomu z getta ani najbardziej do getta zbliżonej rzeczywistości obozu koncentracyjnego. Jedni próbują się osłonić szczególnym zakłamaniem mówiąc o tym, w jakiej byli szkole charakterów. Inni bronią się cynizmem, opowiadają, jak
każdy miał czas troszczyć się o przechowanie w sobie humanistycznych nadziei, jeśli o żadnym przetrwaniu nie może być mowy. W ten sposób wielka zagłada, ta najstraszniejsza część wielkiej wojny, nigdy nie moje się doczekać swojego prawdziwego końca i choć zbrodnie się przedawniają, ich skutki żyją dalej już własnym życiem. <br>To wypalenie, spustoszenie wewnętrzne bohatera świadczy o tym, że nawet jemu nie udało się tak zupełnie uratować od zagłady. Chyba zresztą nikomu z getta ani najbardziej do getta zbliżonej rzeczywistości obozu koncentracyjnego. Jedni próbują się osłonić szczególnym zakłamaniem mówiąc o tym, w jakiej byli szkole charakterów. Inni bronią się cynizmem, opowiadają, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego