Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 18.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
się ze służby? - to tylko niektóre komentarze warszawiaków, nie przyzwyczajonych do obecności "mundurów" w autobusie. Komentarze ledwie słyszy będący po kilku głębszych starszy jegomość. Stara się jednak trzymać prosto na nogach. Lepiej uważać - a nuż wysadzą z pojazdu i zawiozą na Kolską? Kieszonkowców ani widu, ani słychu. - Zostaliśmy poinformowani, kogo wypatrywać. Twarze, nazwiska, grupy - mówi jeden z członków patrolu. - Dzisiaj najwidoczniej sobie odpuścili. Nie chcą ryzykować. Przynajmniej tu, na Trakcie Królewskim, nie ma ich ani w autobusach, ani nawet na przystankach. - Nie spodziewaliśmy się, że wyłapiemy dziś wszystkich złodziei - komentował po południu pierwsze godziny akcji inspektor Kazimierz Winiecki, zastępca komendanta stołecznego
się ze służby? - to tylko niektóre komentarze warszawiaków, nie przyzwyczajonych do obecności "mundurów" w autobusie. Komentarze ledwie słyszy będący po kilku głębszych starszy jegomość. Stara się jednak trzymać prosto na nogach. Lepiej uważać - a nuż wysadzą z pojazdu i zawiozą na Kolską? Kieszonkowców ani widu, ani słychu. - Zostaliśmy poinformowani, kogo wypatrywać. Twarze, nazwiska, grupy - mówi jeden z członków patrolu. - Dzisiaj najwidoczniej sobie odpuścili. Nie chcą ryzykować. Przynajmniej tu, na Trakcie Królewskim, nie ma ich ani w autobusach, ani nawet na przystankach. - Nie spodziewaliśmy się, że wyłapiemy dziś wszystkich złodziei - komentował po południu pierwsze godziny akcji inspektor Kazimierz Winiecki, zastępca komendanta stołecznego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego