Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 02.18
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
się, że w SLD zapanuje teraz chaos. Część działaczy pewnie będzie się radykalizować, próbując odwołać się do najwierniejszych, zapomnianych do niedawna wyborców. Powrócić może retoryka antyklerykalna, coraz częściej mogą padać populistyczne, prosocjalne postulaty, stojące w całkowitej sprzeczności z linią planu Hausnera. Część polityków może szukać ucieczki do innych partii.
Z wypowiedzi różnych przywódców lewicy nie wynika, aby ktokolwiek z nich miał spójną koncepcję wyjścia z tej sytuacji. Bo takiego wyjścia chyba już nie ma. Nikt nie zapanuje przecież nad kolejnym aferami, które mogą ujawniać gazety. Nikt nie zapanuje nad coraz większymi sporami wewnątrz Sojuszu.
Na pokładzie panika, kapitan się wycofuje, a
się, że w SLD zapanuje teraz chaos. Część działaczy pewnie będzie się radykalizować, próbując odwołać się do najwierniejszych, zapomnianych do niedawna wyborców. Powrócić może retoryka antyklerykalna, coraz częściej mogą padać populistyczne, prosocjalne postulaty, stojące w całkowitej sprzeczności z linią planu Hausnera. Część polityków może szukać ucieczki do innych partii.<br>Z wypowiedzi różnych przywódców lewicy nie wynika, aby ktokolwiek z nich miał spójną koncepcję wyjścia z tej sytuacji. Bo takiego wyjścia chyba już nie ma. Nikt nie zapanuje przecież nad kolejnym aferami, które mogą ujawniać gazety. Nikt nie zapanuje nad coraz większymi sporami wewnątrz Sojuszu.<br>Na pokładzie panika, kapitan się wycofuje, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego