Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
zrobić - mówi Mena - i zrobiliśmy.
Podczas ceremonii obecny był tylko urzędnik stanu cywilnego i dwoje świadków. - Przez kilka dni wcześniej było bardzo zimno - mówi Mena - a gdy szliśmy do ślubu, w chmurach zrobiła się mała dziura i pojawiło się słońce. Robert uśmiechnął się i powiedział: "Ktoś tam na górze chyba wyraża zgodę". To niesamowite.
Suvari miała na sobie satynową sukienkę, zaprojektowaną przez Nancy Van Herr. Brinkmann, jak przystało na człowieka znającego swój fach, fotografował pannę młodą z każdej strony. - Zabraliśmy ze sobą zwykłe aparaty, cyfrowe aparaty, a nawet pudełkowy aparat z 1930 roku.
A jak wiadomość o tak nietypowym ślubie przyjęli najbliżsi
zrobić - mówi Mena - i zrobiliśmy. <br>Podczas ceremonii obecny był tylko urzędnik stanu cywilnego i dwoje świadków. - Przez kilka dni wcześniej było bardzo zimno - mówi Mena - a gdy szliśmy do ślubu, w chmurach zrobiła się mała dziura i pojawiło się słońce. Robert uśmiechnął się i powiedział: "Ktoś tam na górze chyba wyraża zgodę". To niesamowite.<br>Suvari miała na sobie satynową sukienkę, zaprojektowaną przez Nancy Van Herr. Brinkmann, jak przystało na człowieka znającego swój fach, fotografował pannę młodą z każdej strony. - Zabraliśmy ze sobą zwykłe aparaty, cyfrowe aparaty, a nawet pudełkowy aparat z 1930 roku.<br>A jak wiadomość o tak nietypowym ślubie przyjęli najbliżsi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego