ponure?</><br><who2>Włodek: No, jak widziałaś, bynajmniej nie od początku. Zaczyna się dosyć przyjemnie, można nawet powiedzieć - rozrywkowo, i dopiero w końcówce wieje grozą.</><br><who3>Anka: Alkohol jest podstępny. Najpierw wabi pięknymi mirażami, obiecuje cuda, potem nie odstępuje ani na krok, by wreszcie tak zawładnąć człowiekiem, że już nie można mu się wyrwać. Wtedy każe sobie płacić wysoką cenę - do najwyższej włącznie.</><br><who1>Monika: Powiedziałaś, że nie można się wyrwać. Jak to?</><br><who3>Anka: Ponury paradoks uzależnienia polega nie tylko na fałszywych obietnicach, jakie daje alkohol, ale przede wszystkim na tym, że istotę choroby stanowią mechanizmy, które powodują jej pogłębianie się. Inaczej: jak ktoś już