Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
nie znajdowała w sobie dość sił, a co najgorsze - dość chęci, aby przełamać ogarniające ją zniechęcenie. Jeśli do tej pory żyła napięciem nerwów, teraz, gdy już nie musiała spędzać dni i nocy na przeciwstawianiu się uczuciom bezustannego zagrożenia, coraz częściej popadać poczęła w stan wewnętrznej pustki. Czasem, zdjęta nagłym przerażeniem, wyrywała się z tego odrętwienia i w gorączkowym, niespokojnym mnożeniu przed samą sobą przeróżnych obowiązków i zajęć szukała ratunku. Ale tych obowiązków i zajęć miała tak wiele, że wśród rozpętanej pracowitości opadały jej ręce. Bo ku czemu to wszystko ostatecznie prowadziło, ku jakiemu życiu, ku jakiej przyszłości? Przeszły wprawdzie lata najgorsze
nie znajdowała w sobie dość sił, a co najgorsze - dość chęci, aby przełamać ogarniające ją zniechęcenie. Jeśli do tej pory żyła napięciem nerwów, teraz, gdy już nie musiała spędzać dni <page nr=29> i nocy na przeciwstawianiu się uczuciom bezustannego zagrożenia, coraz częściej popadać poczęła w stan wewnętrznej pustki. Czasem, zdjęta nagłym przerażeniem, wyrywała się z tego odrętwienia i w gorączkowym, niespokojnym mnożeniu przed samą sobą przeróżnych obowiązków i zajęć szukała ratunku. Ale tych obowiązków i zajęć miała tak wiele, że wśród rozpętanej pracowitości opadały jej ręce. Bo ku czemu to wszystko ostatecznie prowadziło, ku jakiemu życiu, ku jakiej przyszłości? Przeszły wprawdzie lata najgorsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego