Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
chcę tańczyć - poskarżyła się dziecinnie. Święcki począł jej szeptać do ucha.
- Naprawdę? - ucieszyła się. - I płyty masz? - Tss!
- A zatem zaczynamy! - wykrzyknął Kotowicz. - Kurtyna do góry. Wspaniale, znakomicie. Mistrza Seifferta proszę do siebie! Tamten niezupełnie pewnym, lecz tanecznym krokiem wybiegł
na parkiet. Rozległy się oklaski. Począł się kłaniać jak przed występem.
- Mistrz Seiffert i ja - podniósł głos Kotowicz - poprowadzimy poloneza. Mistrzu, proszę do mnie. Wspaniale! A teraz będę wywoływać pary. Un moment. Panie i panowie! Nieprawdopodobne, olśniewające błyski. Błyskawice natchnienia. Pierwsza para: pan minister Święcki, pani hrabina Róża Puciatycka.
- Z Chwalibogi! - wykrzyknął Weychert. Stojąca w głębi sali Stefka weszła na krzesło
chcę tańczyć - poskarżyła się dziecinnie. Święcki począł jej szeptać do ucha.<br>- Naprawdę? - ucieszyła się. - I płyty masz? - Tss!<br>- A zatem zaczynamy! - wykrzyknął Kotowicz. - Kurtyna do góry. Wspaniale, znakomicie. Mistrza Seifferta proszę do siebie! Tamten niezupełnie pewnym, lecz tanecznym krokiem wybiegł<br>na parkiet. Rozległy się oklaski. Począł się kłaniać jak przed występem.<br>- Mistrz Seiffert i ja - podniósł głos Kotowicz - poprowadzimy poloneza. Mistrzu, proszę do mnie. Wspaniale! A teraz będę wywoływać pary. Un moment. Panie i panowie! Nieprawdopodobne, olśniewające błyski. Błyskawice natchnienia. Pierwsza para: pan minister Święcki, pani hrabina Róża Puciatycka.<br>- Z Chwalibogi! - wykrzyknął Weychert. Stojąca w głębi sali Stefka weszła na krzesło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego