kwiatku, porządek musi wzrastać, dopóki nie zostanie wchłonięty przez ogólny bezwład Kosmosu. W nas dokonuje się świadomy wysiłek poprzedzony decyzją działania. Mam wewnętrzną świadomość, że tę decyzję mogę podjąć lub nie. Jeśli ją podejmę, czeka mnie trudna droga, którą często nazywam wspinaniem, a wynik tego wznoszenia się zależy od mojej wytrwałości i ilości pracy, jaką włożę w siebie. Jeśli decyzji nie podejmę, lub podjętej nie zacznę urzeczywistniać, z góry skażę się na drogę zstępującą, pójdę - jak mówimy - po linii najmniejszego oporu. W takim wypadku świadomość rezygnuje ze swoich możliwości i dobrowolnie poddaje się bezwładności materii, z którą jest złączona.<br> Tu właśnie