liści małe wiry, <br>Gołębie się nad daszek wzbiły. <br>Zaszczekał pies, przebiegło dziecko, <br>400<br>Ktoś komuś daje znak chusteczką. <br>Oto twój świat. On jest na szali. <br>Politycy grę już przegrali, <br>Triumfy ich tylko pozorne <br>Jak błyskawice są wieczorne, <br>405<br>Choć nikt z nich nigdy nie utraci <br>Ufności w moc indoktrynacji, <br>Która wyznawców da kohorty. <br>Społeczne jednak są retorty <br>Bardziej złożone, a pierwiastki <br>410<br>Jak nie odkryte płyną gwiazdy. <br>Nowy pierwiastek dodawany <br>Nieraz pracowni burzy ściany, <br>A to, co z góry teraz leci, <br>Na likwor sypie się stuleci <br>415<br>I wynik będzie całkiem różny, <br>Że w końcu dobry, tak załóżmy. <br>Jeżeli wzrok masz