sztukach współczesnych snuję się po scenie,<br>Tkwię w podręcznikach i wysuszam wiedzę,<br>A na zebraniach - ja w prezydium siedzę,<br>Przedłużam mowy, ile tylko da się,<br>Pełno mnie w książkach i codziennej prasie,<br>Przede mną rzadko znajdzie się obrona:<br>Jestem uparta i niezwyciężona.<br><br>Jeśli się uśmiech gdzieś na ustach zdarzy<br>Moi wyznawcy wnet go spędzą z twarzy,<br>Jeden drugiemu zaraz szeptem wyzna,<br>Że to dywersja i błąd, i zgnilizna,<br>A teoretyk smutny i ponury<br>Napisze o tym esej do "Kultury".<br><br>W życie młodzieży wtykam swe dwa grosze:<br>Można mnie spotkać w piosence po trosze,<br>W wierszu, w rozmowie, na każdej odprawie.<br>Nudząc