Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 43
Miejsce wydania: Kraków
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1994
wizytą ciągnął się potem łańcuch plotek, jak ogon za kometą.
Najbardziej odpowiadała mi wersja, wedle której Szlachcic szykował się do objęcia władzy i chciał mieć swoich intelektualistów, ale to czysta supozycja.
Rozmowa była w najwyższym stopniu apolityczna.
Oczywiście nie notowałem jego bon motów, zapamiętałem tylko jedno.
Jak zobaczył półki, mój wzornik - mam ponad 900 wydań na świecie - to powiedział: o, daleko pan zaszedł.
Nie pomagaliśmy, powiada, nawet przeszkadzaliśmy; a po chwili przerwy dodał: trochę.
Wydało mi to się szalenie zabawne.
Potem słyszałem, że jak biedak wyleciał już ze wszystkich posad, to trawę kosił, a kosił trawę po to, żeby zachować zdrowie
wizytą ciągnął się potem łańcuch plotek, jak ogon za kometą.<br>Najbardziej odpowiadała mi wersja, wedle której Szlachcic szykował się do objęcia władzy i chciał mieć swoich intelektualistów, ale to czysta supozycja.<br>Rozmowa była w najwyższym stopniu apolityczna.<br>Oczywiście nie notowałem jego bon &lt;orig&gt;motów&lt;/&gt;, zapamiętałem tylko jedno.<br>Jak zobaczył półki, mój wzornik - mam ponad 900 wydań na świecie - to powiedział: o, daleko pan zaszedł.<br>Nie pomagaliśmy, powiada, nawet przeszkadzaliśmy; a po chwili przerwy dodał: trochę.<br>Wydało mi to się szalenie zabawne.<br>Potem słyszałem, że jak biedak wyleciał już ze wszystkich posad, to trawę kosił, a kosił trawę po to, żeby zachować zdrowie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego