Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
tego gówna nawet za połowę wartości. Ale Euzebek nie w ciemię bity i swoje wie, że ot tak, za nic, nie można zwielokrotnić pieniędzy, chociaż może trzeba było z większym refleksem. A Darusiowi tego refleksu zabrakło.
Uff, jak to dobrze, że już kończę spłacać ten Tarchomin i od kredytów jestem z daleka, ale jak nie miałbym bryczki służbowej, to sam nie wiem, co bym zrobił. Euzebek nie wyobraża sobie życia bez bryczki! Zresztą kto teraz może bez niej żyć? Chyba każdy może wziąć kredyt. W bankach sprawdzają tylko, czy ma ręce i nogi. A jeżeli nie ma rąk, to dają mu ostatnią
tego gówna nawet za połowę wartości. Ale Euzebek nie w ciemię bity i swoje wie, że ot tak, za nic, nie można zwielokrotnić pieniędzy, chociaż może trzeba było z większym refleksem. A Darusiowi tego refleksu zabrakło.<br>Uff, jak to dobrze, że już kończę spłacać ten Tarchomin i od kredytów jestem z daleka, ale jak nie miałbym bryczki służbowej, to sam nie wiem, co bym zrobił. Euzebek nie wyobraża sobie życia bez bryczki! Zresztą kto teraz może bez niej żyć? Chyba każdy może wziąć kredyt. W bankach sprawdzają tylko, czy ma ręce i nogi. A jeżeli nie ma rąk, to dają mu ostatnią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego